당신은 주제를 찾고 있습니까 “chemiczne metody walki ze szkodnikami – Tajemniczy świat owadów: Nasi niedoceniani sprzymierzeńcy w ochronie roślin przed szkodnikami“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://you.khunganhtreotuong.vn 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://you.khunganhtreotuong.vn/blog. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 이(가) 작성한 기사에는 조회수 176회 및 좋아요 5개 개의 좋아요가 있습니다.
Table of Contents
chemiczne metody walki ze szkodnikami 주제에 대한 동영상 보기
여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!
d여기에서 Tajemniczy świat owadów: Nasi niedoceniani sprzymierzeńcy w ochronie roślin przed szkodnikami – chemiczne metody walki ze szkodnikami 주제에 대한 세부정보를 참조하세요
Tajemniczy świat owadów: Nasi niedoceniani sprzymierzeńcy w ochronie roślin przed szkodnikami – prof. UPP dr hab. Beata Borowiak-Sobkowiak, prof. UPP dr hab. Paweł Sienkiewicz
Przedstawienie roli bezkręgowców w ograniczaniu liczebności szkodników.
Alternatywne metody walki ze szkodnikami jako sposób ograniczenia stosowania chemicznych środków ochrony roślin.
#NocNaukowców #NocNaukowcow #NocNaukowców2021 #NocNaukowcow2021
chemiczne metody walki ze szkodnikami 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.
Metody walki ze szkodnikami – Centrum Wiedzy
Metody zwalczania szkodników dzielimy na mechaniczne, biologiczne oraz chemiczne. Wybór odpowiedniego rozwiązania zależy od takich czynników jak …
Source: centrum-wiedzy.eu
Date Published: 4/3/2022
View: 3281
Chemiczne zwalczanie szkodników – Deratyzacja Epak
Walka ze szkodnikami wymaga niekiedy użycia środków chemicznych. Przy nieprofesjonalnym wykorzystanie tychże środków zachodzi niebezpieczeństwo zatrucia jak …
Source: deratyzacja-epak.pl
Date Published: 1/9/2022
View: 2525
Biologiczne metody walki ze szkodnikami upraw
Biologiczne metody walki ze szkodnikami upraw – poradnik eksperta … na niewielkim poziomie, można więc zrezygnować z chemicznej ochrony.
Source: www.kalendarzrolnikow.pl
Date Published: 12/22/2021
View: 2378
Mechaniczne, biologiczne i chemiczne sposoby walki ze …
W walce ze szkodnikami możemy używać rozmaitych środków chemicznych, a więc mamy płyny i pyły trujące, którymi pryskamy lub opylamy rośliny …
Source: www.wajda.com.pl
Date Published: 10/9/2022
View: 6650
Jak zapanować nad szkodnikami i chorobami? Metody …
Metody biologiczne a chemiczne … esej na temat pożytecznej roli, jaką w walce ze szkodnikami oraz chorobami roślin odgrywać mogą pasożyty i drapieżniki.
Source: www.canna-pl.com
Date Published: 2/28/2022
View: 2377
Biologiczne zwalczanie szkodników – Wikipedia
Nie mogąc zupełnie zrezygnować z metod chemicznych, a równocześnie pamiętając o wymogach ochrony środowiska, obecnie zalecane jest …
Source: pl.wikipedia.org
Date Published: 11/7/2022
View: 4358
Środki biologiczne do walki ze szkodnikami bytującymi w glebie
Grupa naukowców z UE opracowała nowe metody zwalczania szkodników owadzich, … można by zastąpić chemiczne pestycydy stosowane przez europejskich rolników.
Source: cordis.europa.eu
Date Published: 12/22/2021
View: 3037
Metoda chemiczna – SzkodnikiDrewna.com
szkodników · Zniszczenia drewna · Metody zwalczania · Informacje Artykuły · Profesjonalna firma DDD. Metoda chemiczna Zwalczanie Szkodników Drewna tło …
Source: www.szkodnikidrewna.com
Date Published: 6/23/2021
View: 6467
Biologiczne zwalczanie szkodników i chorób roślin. Co …
W walce z pędrakami i innymi szkodnikami oraz chorobami roślin mogą nam … preparatami chemicznymi upraw, które zamierzamy chronić metodami …
Source: www.e-ogrodek.pl
Date Published: 9/20/2022
View: 7182
Metody biologiczne w walce ze szkodnikami – Eko-uprawy.pl
Czy jest to w ogóle możliwe bez sięgania po środki chemiczne? Jakie ekologiczne metody zwalczania szkodników możemy stosować, …
Source: www.eko-uprawy.pl
Date Published: 7/22/2021
View: 7159
주제와 관련된 이미지 chemiczne metody walki ze szkodnikami
주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 Tajemniczy świat owadów: Nasi niedoceniani sprzymierzeńcy w ochronie roślin przed szkodnikami. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.

주제에 대한 기사 평가 chemiczne metody walki ze szkodnikami
- Author: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
- Views: 조회수 176회
- Likes: 좋아요 5개
- Date Published: 2021. 9. 24.
- Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=qvsps3mwZDc
Metody walki ze szkodnikami
Szkodniki – rozmaite insekty, czy szczury są dużym problemem nie tylko w rolnictwie, ale również w miastach, jak choćby w Krakowie. Ich skuteczne zwalczanie bywa kłopotliwe i z pewnością wymaga odpowiedniego podejścia, umiejętności, jak i użycia właściwych środków. Obecnie dużą wagę przywiązuje się również do tego, aby unicestwienie szkodników miało charakter ekologiczny.
Sposoby na walkę ze szkodnikami
Metody zwalczania szkodników dzielimy na mechaniczne, biologiczne oraz chemiczne. Wybór odpowiedniego rozwiązania zależy od takich czynników jak: rodzaj szkodników, ich liczebność, umiejscowienie, ale również nasze preferencje. Usługi deratyzacji oraz dezynsekcja wymagają profesjonalizmu, który w Krakowie reprezentuje przykładowo firma http://deratyzacjakrakow.pl/.
Mechaniczne metody zwalczania szkodników
rozmaite insekty zbiera się ręcznie, a następnie niszczy lub rozgniata od razu po znalezieniu,
zagłodzenie – jeśli bytujący na polu szkodnik żywi się jednym gatunkiem roślin, to należy przez dłuższy czas zrezygnować z ich sadzenia, a wykorzystać, te które są dla niego szkodliwe,
wymrażanie szkodników – w czasie jesiennej orki, doprowadza się do wywabienia szkodników na zewnątrz, aby doszło do ich przemarznięcia,
w czasie jesiennej orki, doprowadza się do wywabienia szkodników na zewnątrz, aby doszło do ich przemarznięcia, pomiędzy polami kopie się rowy, które mają prostopadłe ściany, aby gąsienice nie miały możliwości przechodzenia z jednego na drugie,
wyłapywanie szkodników czerpakiem,
jeśli insekty pojawiają się na niewielkiej przestrzeni to zakłada się pułapki oraz przynęty.
Biologiczne metody zwalczania szkodników
Biologiczne metody niszczenia szkodników koncentrują się na wspieraniu życia oraz dobrego funkcjonowania pożytecznych zwierząt, które sprawdzają się w zwalczaniu szkodników. Koniecznie należy tu wspomnieć o kilku grupach zwierząt, które stanowią dla człowieka istotne wsparcie w czasie zwalczania szkodników:
owadożerne i drapieżne ptaki,
żaby – przede wszystkim ropuchy, dla których podstawą diety są liczne szkodniki,
pożyteczne ssaki, które żywią się owadami, takie jak krety, jeże czy ryjówki,
pożyteczne owady, których występowanie przyczynia się do zwalczania szkodników: biedronki, baryłkarze, czy szczypawki.
Chemiczne metody zwalczania szkodników
Wykorzystywane są w sadownictwie i w większych gospodarstwach rolnych. Chemiczne sposoby na odpluskwianie czy deratyzacja w domach, mieszkaniach i innych budynkach są rozwiązaniem stosunkowo powszechnym.
Zastosowanie substancji chemicznych prowadzi do wytrucia obecnych w danym miejscu szkodników. Jest to skuteczna metoda walki z nimi, jednak powinna być przeprowadzana specjalistycznie, gdyż może również stanowić zagrożenie dla człowieka. Warto zwrócić uwagę na ofertę na http://deratyzacjakrakow.pl/nasza-oferta.html i zdecydować się na skorzystanie z usług profesjonalistów.
Jeśli planujemy usuwanie szkodników, to warto również zwrócić wagę na usługi kryjące się pod hasłem dezynfekcja w Krakowie. Pamiętajmy bowiem, że nasze mieszkania i ogrody czy pola mogą być zanieczyszczone przez bytujące tam wcześniej szkodniki.
Chemiczne zwalczanie szkodników
To nie przypadek, że zaufało nam już tak wielu Klientów. Dezynsekcja, podobnie jak inne nasze usługi, wykonywana jest przez zespół EPAK w zgodzie z misją naszej firmy – celem EPAK jest świadczenie usług z najwyższą starannością przy jednoczesnym poszanowaniem środowiska naturalnego. Stali zleceniodawcy cenią nas także za kompleksowy charakter naszych działań – pakiety usług umożliwiają ograniczenie kosztów i czasu poświęconego na dezynsekcję.
Wycena prowadzona jest indywidualnie dla każdego Klienta. Dzięki temu jesteśmy w stanie optymalnie dopasować wartość zlecenia do wykonywanych czynności oraz charakterystyki pomieszczeń podlegających dezynsekcji. Zachęcamy do kontaktu z naszymi specjalistami w celu omówienia szczegółów i przedstawienia możliwego zakresu współpracy. Czekamy na kontakt mailowy lub telefoniczny. Zapraszamy!
Biologiczne metody walki ze szkodnikami upraw
Introdukcja – to wprowadzenie organizmu na teren, na którym dotychczas nie występował. Jednakże proces ten jest żmudny i długotrwały. Musi być poprzedzony licznymi badaniami. Pochopne przeniesienie danego organizmu na nowe terytorium narusza jego dotychczasową równowagę biologiczną, a tak być nie może, nie jest to naszym celem. Introdukcje wymagają opracowania łatwej i masowej metody hodowli entomofaga.
Przykładem łatwego introdukowania może być osadzenie kruszynka w sadach jabłoniowych i śliwowych, gdzie ogranicza liczebność owocówek. Larwy kruszynka żywią się jajami wszystkich owocówek, a także innych gatunków motyli.
Chemiczna ochrona wymagałaby zastosowania 2-3 oprysków insektycydem. Innym przykładem wprowadzenia entomofaga jest osiec korówkowy – obcy dla naszych ekosystemów. Jego pierwotną ojczyzną jest zachodnia część Ameryki Północnej. Do Gorzowa Wielkopolskiego został sprowadzony z urugwajskiego ośrodka Defensa Agricola w Montevideo we wrześniu 1923 r. Próba aklimatyzacji dała dobre rezultaty. Osiec korówkowy zwalcza bawełnicę korówkę, która należy do mszycowatych i jest groźnym szkodnikiem w sadach. Bawełnica korówka jest też skutecznie ograniczana przez naturalnie występujące biedronki i skorki. Potrafią one skutecznie kontrolować jej liczebność i często, gdy bawełnica się pojawi, rozwój jej populacji zatrzymuje się na niewielkim poziomie, można więc zrezygnować z chemicznej ochrony.
Czasowa kolonizacja polega na wprowadzaniu organizmu pożytecznego w momencie zagrożenia upraw. Organizm ten jest entomofagiem, który nie przeżywa zimy lub nie rozmnaża się w danych warunkach środowiska. Tę metodę chętnie wykorzystuje się w szklarniach ze względu na możliwość kontrolowania temperatury, wilgotności i liczebności populacji entomofaga (przykładem jest dobroczynek szklarniowy zwalczający przędziorki).
Ochrona pożytecznych entomofagów występujących naturalnie
Sukces w ograniczeniu populacji szkodników za pomocą organizmów pożytecznych wymaga zabiegów mających na celu rozwój populacji tych owadów. Monokultury, intensywna chemiczna ochrona, wykorzystanie środków owadobójczych na dużą skalę ograniczają występowanie populacji entomofagów.
Do ochrony organizmów pożytecznych możemy przyczynić się na kilka sposobów:
1) metodą kompensacji polegającą na ograniczeniu stosowania środków chemicznych i ich selektywizacji, czyli skrupulatnym wybieraniu insektycydu i terminu wykonania zabiegu
2) metodami protekcyjnymi, czyli zwiększające liczbę entomofagów; ważna jest tutaj ochrona ptaków, budowanie skrzynek lęgowych, karmników, ochrona miejsc naturalnego ich występowania i żerowania (zadrzewienia śródpolne, przydrożne, na rowach, dzikie łąki, zagajniki, nieużytki itp.); ponadto wysiewanie wokół upraw miododajnych roślin, wabiących owady nam sprzyjające, pozostawianie naturalnych miedz, pasów nieskoszonej lucerny, a także zakładanie sztucznych „zielonych” osłon wokół upraw; szkodniki pozostające na tych miejscach staną się pokarmem zapewniającym przeżycie naszym sprzymierzeńcom w okresach krytycznych; będą również siedliskiem drobnych kręgowców ograniczających w znacznym stopniu populacje szkodników; jednym słowem – zadbajmy o szeroko pojętą bioróżnorodność środowiska naszych upraw w polu, sadzie, ogrodzie.
Dzięki owadom pożytecznym możemy ograniczyć liczbę oprysków przeciwko szkodnikom, obniżając tym samym koszty ochrony, zużycie sprzętu i paliwa oraz nakład pracy. Trzeba mieć na uwadze, że opryskując uprawy czy to polowe, czy sadownicze preparatami działającymi totalnie, wraz ze szkodnikami niszczymy całą populację naszych sprzymierzeńców. Do tych niebezpiecznych środków należą preparaty z grupy fosforoorganicznych i syntetycznych pyretroidów. Neonikotynoidy także wykazują ograniczoną selektywność, ponadto są niebezpieczne dla pszczół. Z tego powodu, aby nie niszczyć populacji owadów pożytecznych, nie powinniśmy stosować pyretroidów i fosforoorganików w pełni sezonu. Dotyczy to nie tylko oprysków przeciw mszycom, ale też innym szkodnikom (owocówki, zwójki). Wadą tych preparatów, poza brakiem selektywności, jest też bardzo krótkie działanie. Po oprysku na mszyce, w sprzyjających warunkach już po 7-10 dniach zaobserwujemy nowe kolonie szkodnika.
Mechaniczne, biologiczne i chemiczne sposoby walki ze szkodnikami
Selekcja najlepszych ziaren z najlepszych kłosów cz. 11 Niektórzy hodowcy próbowali sadzić w m. Lutym pojedyncze ziarna pszenicy do doniczek, które wstawiali na pewien czas do okien inspektowych, a przyzwyczaiwszy wyrosłe rośliny do …
O przechowaniu obornika cz. 9 Co się tyczy przeistoczenia zmineralizowanego azotu w ciała białkowe, to proces ten w większych rozmiarach nigdy niemal niema miejsca w nawozie. Zaznaczyliśmy bowiem, że zależnym …
Szkodniki różnych roślin Szkodniki bobu i grochu Pachótuka grochóweczk Jest to szkodnik powodujący tzw. „robaczywienie” grochu. Motylek pojawia się na wiosnę i składa jaja pojedynczo na młode zawiązki …
Szkodniki kapusty Śmietka kapuściana Drobne, białe, beznogie czerwie śmietki kapuścianej drążą wewnątrz łodygi i korzeni kausty i kalafiorów chodniki lub ranią i wysysają korzenie z zewnątrz. Skutkiem …
Jak zapanować nad szkodnikami i chorobami? Metody biologiczne a chemiczne
Istnieje szereg sposobów, jakimi hamować można rozwój szkodników i chorób. Dwiema najważniejszymi i najpowszechniej stosowanymi metodami są biologiczna i chemiczna, zróżnicowane pod szeregiem istotnych względów. W niniejszym artykule opisano ich podstawy i zasady rządzące każdą z nich, a także różniące je kwestie.
Przygotowanie: CANNA Research
Kontrola chemiczna
Do hamowania rozwoju chorób, szkodników i chwastów często wykorzystuje się pestycydy chemiczne. Kontrola chemiczna polega na stosowaniu substancji działających toksycznie (trująco) na problematyczne szkodniki. W przypadku pestycydów chemicznych używanych do zabezpieczania upraw przed szkodnikami, chorobami i zarastaniem przez chwasty mówi się o „środkach ochrony roślin”. Oczywiście ważne jest przy tym, aby wymagająca ochrony roślina sama nie cierpiała wskutek toksycznego wpływu takich środków.
Wysiłki mające na celu zabezpieczanie zbiorów zaczęto podejmować wieki temu. Około 1200 roku przed naszą erą Chińczycy zwalczali pasożyty przy pomocy wapna i popiołu drzewnego. Rzymianie stosowali siarkę oraz bitum, czyli substancję uzyskiwaną z ropy naftowej. Od XVI wieku stosowano między innymi pochodzącą z tytoniu nikotynę, a w późniejszych czasach również miedź, ołów i rtęć. Po drugiej wojnie światowej do użytku weszły pestycydy chemiczne z prawdziwego zdarzenia, dostępne dziś na potrzeby rolnictwa i ogrodnictwa w setkach różnych odmian.
Pestycydy dzieli się według zwyczajowego przeznaczenia na pięć głównych kategorii. Pierwszą grupą są fungicydy – środki grzybobójcze. Kolejną współtworzą herbicydy – środki chwastobójcze, zwalczające chwasty na skutek wchłaniania przez ich liście lub korzenie. Insektycydy, jak sama nazwa wskazuje, zwalczają szkodliwe owady, natomiast akarycydy chronią rośliny przed roztoczami. Wreszcie nematocydy, służące do hamowania rozwoju atakujących roślinność nicieni.
Zalety i wady pestycydów chemicznych
Stosowanie pestycydów chemicznych jest szeroko rozpowszechnione ze względu na ich stosunkowo niski koszt, łatwość aplikacji oraz skuteczność, dostępność i trwałość. Pestycydy chemiczne z reguły działają szybko, ograniczając zakres dotykających płodów szkód.
Pomimo pewnych poważnych wad pestycydy chemiczne wciąż są powszechnie sprzedawane i wykorzystywane. Przystępujemy teraz do omówienia czterech niekorzystnych cech pestycydów chemicznych. Po pierwsze, pestycydy chemiczne są w wielu przypadkach toksyczne nie tylko dla organizmów będących ich celem, ale i dla innych. Pestycydy chemiczne można podzielić na dwie grupy: selektywne i nieselektywne. Środki nieselektywne są najbardziej szkodliwe: zwalczają organizmy wszelkiego rodzaju – w tym gatunki niegroźne i pożyteczne. Na przykład niektóre herbicydy niszczą zarówno chwasty szerokolistne, jak i trawy. Zwalczanie niemalże wszelkiej roślinności czyni je nieselektywnymi.
Oddziaływanie pestycydów selektywnych jest w większym stopniu ograniczone. Pozwalają one pozbywać się jedynie docelowych szkodników, chorób czy chwastów, zachowując przy życiu pozostałe organizmy. Za przykład takowych niech posłuży środek chwastobójczy, który wpływa wyłącznie na szerokolistne chwasty. Taki wyrób może być stosowany między innymi na trawnikach, gdyż nie niszczy traw. Obecnie zapanowanie nad wieloma szkodnikami wymaga zwykle jednoczesnego zastosowania szeregu środków, ponieważ prawie wszystkie produkty są typu selektywnego i jako takie hamują rozwój wąskiego zakresu szkodników.
Kolejna wada pestycydów chemicznych wiąże się z odpornością. Pestycydy często utrzymują efektywność wobec szczególnego organizmu tylko przez określony (krótki) czas. Obiekt ich oddziaływania potrafi niekiedy uodpornić się na daną substancję, odbierając stosowanemu środkowi skuteczność. Niepożądane organizmy w rezultacie mutują i stają się odporne. W takiej sytuacji do ich zwalczania trzeba używać innych pestycydów.
Trzecią wadą jest akumulacja. Gdy pryskane rośliny są spożywane przez organizm, który w dalszej kolejności staje się pożywieniem dla innego, chemikalia sukcesywnie przechodzą przez ogniwa łańcucha pokarmowego. Stworzenia u jego szczytu – zazwyczaj drapieżniki lub ludzie – są narażone na zatrucie w większej mierze, z powodu nagromadzenia pestycydów w ich układzie. Jednak zjawisko to traci na znaczeniu, jako że pestycydy podlegają wymogowi szybkiego rozkładu, uniemożliwiającego zakumulowanie; środki niemające tej cechy nie są dopuszczane do obrotu.
Zilustrowana tu akumulacja należy do wad pestycydów chemicznych. Zwierzęta i ludzie znajdujący się na końcu łańcucha pokarmowego stoją przed większym niebezpieczeństwem uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia spowodowanej nagromadzeniem pestycydów we właściwym im systemie. Niemniej znaczenie tej wady maleje w związku z niedopuszczaniem do sprzedaży pestycydów, które nie ulegają rozkładowi w krótkim czasie.
Ostatnie i najistotniejsze zagrożenie dotyczy obecnych na zbiorach szczątków i pozostałości pestycydów. Z uwagi na ewentualność spożycia resztek chemikaliów razem z owocami czy warzywami zabrania się pryskania upraw w terminach bliskich rozpoczęciu zbiorów. Resztki pestycydów mogą ponadto przesiąkać do gleby i wód gruntowych, z kolei zanieczyszczona woda mogłaby zostać nieumyślnie użyta do zroszenia roślin lub napojenia zwierząt.
Podsumowując, szkodliwy wpływ pestycydów na środowisko naturalne można ograniczać do minimum różnymi sposobami: stosować pestycydy selektywne (nie znacząco szkodliwe dla pożytecznych organizmów); wybierać takie pestycydy, które prędko ulegają rozkładowi; pryskając uprawy uważać, by nie dochodziło do przeniesienia na inne rośliny.
Kontrola biologiczna
Do sprawowania kontroli biologicznej służą środki trojakiego rodzaju:
Makrobiologiczne; Mikrobiologiczne Biochemiczne
Poniżej omówiono pokrótce wszystkie te trzy metody.
Kontrola biologiczna przy udziale naturalnych drapieżników lub pasożytów (środków makrobiologicznych)
Popularność kontroli biologicznej nie jest niczym nowym. W IV wieku przed Chrystusem w Chinach wykorzystywano mrówki jako naturalnego wroga niepożądanych owadów; na południu Chin rozwój szkodników w sadach i paszarniach hamuje się przy udziale mrówek po dziś dzień. Użyteczność pasożytów odkryto znacznie później. Pasożyty to w większości insekty – choćby pasożytniczy gatunek z rodziny oścowatych, jakim jest dobrotnica szklarniowa (Encarsia formosa), żyjąca w stadiach jaja, larwy i poczwarki na żywicielu albo w jego wnętrzu. Skomplikowany cykl rozwojowy tego owada po raz pierwszy opisał na początku XVIII wieku Antoni van Leeuwenhoek. Jednakże od tamtej chwili minąć musiało jeszcze wiele lat, zanim rozpoznano jego potencjał z punktu widzenia hamowania rozwoju szkodników. W roku 1800 Erazm Darwin – ojciec Karola Darwina – ogłosił esej na temat pożytecznej roli, jaką w walce ze szkodnikami oraz chorobami roślin odgrywać mogą pasożyty i drapieżniki.
Kontrola biologiczna opiera się na założeniu, że naturalne drapieżniki lub pasożyty są zdolne do eliminowania szkodników. Dlatego z myślą o zapanowaniu nad szkodnikami początkowo sprowadzano ich naturalnych wrogów. Ci, uwalniani w niewielkiej liczbie, po zadomowieniu na nowym obszarze wykazywali się długotrwałą efektywnością. Taką metodę określa się mianem „szczepienia” (ang. inoculation); okresowe wprowadzanie naturalnego drapieżnika nazywa się zaś „zalewaniem” (inundation).
Wyróżnia się dwie grupy pożytecznych makroorganizmów: drapieżniki oraz pasożyty. Pasożyty egzystują kosztem innych organizmów; zalicza się do nich larwy dobrotnicy szklarniowej, żyjące wewnątrz larw białych muszek (Aleyrodidae) i zjadające je od środka. Drapieżniki po prostu żerują na innych organizmach; należą do nich biedronki, żywiące się mszycami.
Przykłady powszechnie wykorzystywanych środków makrobiologicznych: dobroczynek szklarniowy (Phytoseiulus persimilis) wobec przędziorka owocowca (Panonychus ulmi); dobrotnica szklarniowa wobec białych muszek; dobroczynek wielożerny (Neoseiulus cucumeris) wobec wciorniastków (Thysanoptera).
Kontrola biologiczna przy udziale mikroorganizmów (środków mikrobiologicznych)
Do polepszenia stanu zdrowia roślin oraz hamowania rozwoju szkodników i chorób przyczyniać się może też szereg pożytecznych mikroorganizmów. Bakterie, grzyby i inne mikroorganizmy wywierają ów dobroczynny wpływ, konkurując o składniki pokarmowe lub przestrzeń, wytwarzając antybiotyki czy po prostu żerując na innych, szkodliwych mikroorganizmach.
Środki mikrobiologiczne znajdują również zastosowanie zapobiegawcze, bowiem potrafią czynić rośliny zdrowszymi i silniejszymi. Gdy ma to miejsce, choroby i szkodniki nie atakują roślin – albo następuje to na mniejszą skalę. Tego typu kontrolę rozwoju szkodników nie sposób zaobserwować gołym okiem.
Przykłady powszechnie wykorzystywanych środków mikrobiologicznych: grzyb Trichoderma; laseczka sienna (Bacillus subtilis).
Ilustracja przedstawia zabarwiony obraz laseczki siennej – powszechnie stosowanego środka mikrobiologicznego – uzyskany za pomocą mikroskopu elektronowego rastrowego (skaningowego). Środki mikrobiologiczne – mikroorganizmy zdatne do celów kontroli biologicznej – potrafią czynić rośliny zdrowymi oraz hamować rozwój szkodników i chorób. Można też używać ich zapobiegawczo.
Kontrola biologiczna z wykorzystaniem zasobów pochodzenia naturalnego i feromonów (środków biochemicznych)
Oprócz makro- i mikroorganizmów rozwój chorób i szkodników hamują określone zasoby pochodzenia naturalnego i feromony. Kategoria ta jest nader liczna: obejmuje wyciągi z roślin, witaminy oraz roślinne hormony. Także te czynniki działają zapobiegawczo, czyniąc rośliny silnymi i zdrowymi. Feromony służą do wabienia szkodników (owadów) w pułapki. Najczęściej wykorzystuje się do tego celu feromony płciowe (atraktanty) i agregacyjne (skupiskowe).
Zalety i wady kontroli biologicznej
Pomimo swoich zalet kontrola biologiczna – podobnie jak chemiczna – nie jest wolna od wad. Uwagę poświęcimy tu trzem największym zaletom oraz kilku wadom. Pierwszą zaletę stanowi fakt, że naturalny wróg szkodników może się na danym obszarze zadomowić, co pociąga za sobą efekty długotrwałe. Dużo mniejsze jest w tym przypadku niebezpieczeństwo uodpornienia: szkodniki nie wypracują odporności na zjedzenie. Naturalna kontrola rozwoju szkodników jest silnie ukierunkowana, dzięki czemu dostarcza skutecznego sposobu na zwalczanie konkretnych szkodników.
Wadą kontroli biologicznej jest ewentualność opuszczenia obszaru przez naturalnych wrogów. W szklarniach da się jeszcze nad tym zapanować – ale na otwartych polach już nie. Rozprzestrzenienie na obszernym terenie może być przy tym czasochłonne. Kolejny problem: szkodniki nigdy nie zostają w tej sytuacji zwalczone do końca, bo ich naturalny wróg nie utrzymałby się przy życiu, gdyby zniszczył całą populację swojego żeru. Poza tym nie jest możliwe użycie tego środka przed zaistnieniem szkodnika – a to oznacza, że pewne straty w zbiorach są nieuchronne.
Niewykluczone, że niebawem – wraz ze sprawnie czynionymi postępami w dziedzinie hamowania rozwoju szkodników metodami biotechnologicznymi – insekty-przeżuwacze takie jak przedstawiona tu barwna gąsienica przejdą do historii. Znajdująca do nich zastosowanie technika sprowadza się do genetycznego modyfikowania upraw w taki sposób, aby same wytwarzały insektycyd czyniący je dla owadów nieatrakcyjnymi albo wręcz zabójczymi. Przykładem rośliny odpornej na insekty jest kukurydza Bt.
Jednak nie wszystkie metody biologiczne są całkowicie nieszkodliwe. Nawet naturalne środki szkodzą czasem organizmom, w które nie zostały rozmyślnie wymierzone. Naturalny wróg może też uszkodzić płody, zwłaszcza jeżeli do zapanowania nad szkodnikiem potrzebny jest w dużej liczebności.
Wpływ naturalnych wrogów jest zarazem mniej oczywisty niż działanie środków kontroli chemicznej. Toteż kiedy nie sprawdza się metoda biologiczna, wymagana dawka pestycydów chemicznych rośnie, jako że szkodnik zdążył się rozprzestrzenić.
Ponadto nie istnieją naturalne metody zwalczania wirusów inne niż usuwanie zarażonych okazów.
Kontrola biologiczna pozostaje na etapie rozwoju, podobnie jak chemiczna – wynika to z pojawiania się nowych szkodników (insektów, grzybów, bakterii) oraz postępujących mutacji organizmów. Produkty zapewniające kontrolę biologiczną za pośrednictwem substancji chemicznych naturalnego pochodzenia zaliczane są do środków ochrony roślin, tak jak pestycydy, w związku z czym również podlegają surowym wymogom. Środki ochrony roślin z tej kategorii mogą więc być dość kosztowne.
Wnioski
Wiele osób sprzeciwia się stosowaniu chemicznych środków ochrony roślin – ale czy takie nastawienie ma oparcie w rzeczywistości? Czy niedomagając, sami nie zażywamy aspiryny?
Mrożące krew w żyłach opowieści o ptactwie spadającym z nieba martwym po zjedzeniu pryskanych owadów to już na szczęście przeszłość. Obowiązują ścisłe reguły mówiące o tym, do których upraw nadają się poszczególne pestycydy. Przepisy regulują nie tylko dopuszczenie danego wyrobu na rynek, lecz także dawki oraz sposoby i czas jego aplikowania. Przeprowadzane są również dokładne kontrole.
Zapylanie płodów przy udziale trzmieli zrodziło konieczność ograniczenia ilości stosowanych pestycydów. Większość hodowców realizuje proces zintegrowanej ochrony roślin, opisywany następująco: „staranne rozpatrywanie wszystkich dostępnych technik ochrony roślin wraz z dalszym wprowadzaniem w życie odpowiednich środków przeciwdziałających rozwojowi populacji szkodników, utrzymujących intensywność użytkowania pestycydów oraz innych interwencji na ekonomicznie uzasadnionych poziomach oraz redukujących lub ograniczających do minimum zagrożenia dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzi. Zintegrowana ochrona roślin kładzie nacisk na uprawę zdrowych płodów przy możliwie minimalnym naruszaniu agroekosystemów oraz promuje wykorzystanie naturalnych mechanizmów hamowania rozwoju szkodników”.
W obu przypadkach wiedza hodowcy powinna być wystarczająca do zapanowania nad szkodnikami i chorobami roślin. W pierwszej kolejności hodowca musi zidentyfikować szkodnika. Następnie – rozpoznać sposób, w jaki szkodnik się rozprzestrzenia, i rodzaj szkód, jakie powoduje. Kolejnym krokiem byłoby stwierdzenie, czy możliwa jest kontrola biologiczna, i określenie, jakiej metody należałoby użyć, jaka jest właściwa ilość stosowanego środka i jakich warunków wymaga odniesienie pożądanego skutku – albo: który pestycyd wybrać, jak go stosować i jakie obowiązują ograniczenia. Ostatnimi laty oprócz środków kontroli chemicznej i biologicznej zainteresowaniem cieszą się możliwości ochrony roślin metodami biotechnologicznymi. W tym przypadku zamiast kierować na uprawę specjalne substancje lub naturalnych wrogów szkodników poddaje się ją genetycznej modyfikacji, dokonywanej w taki sposób, aby płód sam wytwarzał substancje czyniące go dla insektów nieatrakcyjnym albo wręcz zabójczym; w efekcie rośliny odpędzają owady samodzielnie.
Supermarkety i rządy państw naciskają, aby zamiast chemicznych pestycydów stosować środki kontroli biologicznej. Wszakże konkluzją niniejszego artykułu jest brak rozwiązań doskonałych. Wszystko zależy od sytuacji, uprawianego gatunku, wiedzy hodowców, a nawet warunków pogodowych i stadium rozwoju uprawy. Rozwiązanie doskonałe nie istnieje. Można mówić jedynie o zaletach i wadach takiej czy innej metody; natomiast bez względu na okoliczności ważne jest jej poprawne stosowanie.
Biologiczne zwalczanie szkodników – Wikipedia, wolna encyklopedia
Bacillus thuringiensis. Badania nad wyhodowaniem miejscowego szczepu. Kenia Ostrzeżenie o użyciu. Badania nad wyhodowaniem miejscowego szczepu. Kenia
Biologiczne zwalczanie szkodników – początkowo, zgodnie z nazwą była to metoda zwalczania szkodników za pomocą organizmów, zwykle będących ich naturalnymi wrogami. Obecnie pod tą nazwą ukrywa się wiele różnorodnych metod, których celem jest zmniejszenie populacji szkodnika poniżej progu szkodliwości gospodarczej a zarazem zminimalizowanie wpływu samych zabiegów na środowisko naturalne i zdrowie człowieka. Wobec różnorodności stosowanych zabiegów, w sensie ogólnym powinno się raczej mówić o ekologicznych metodach zwalczania szkodników lub o proekologicznych zabiegach ochronnych i zapobiegawczych. W zakres tych metod wchodzą działania wykorzystujące wszelkiego rodzaju organizmy (klasyczna metoda zwalczania biologicznego), metody agrotechniczne oraz zabiegi biotechniczne. Złożoność sposobów oddziaływania powoduje, że podział metod jest orientacyjny i nie całkiem rozłączny, co nie ma najmniejszego wpływu na ich skuteczność.
Ze względu na zazwyczaj niewielkie nakłady finansowe oraz konieczność szczegółowego poznania biologii chronionego organizmu oraz biologii wielu innych z nim współwystępujących (aby ustalić czy, jak i kiedy można je wykorzystać) metody ekologiczne wciąż są w większości jedynie alternatywą dla tradycyjnych metod chemicznych. Nie mogąc zupełnie zrezygnować z metod chemicznych, a równocześnie pamiętając o wymogach ochrony środowiska, obecnie zalecane jest zwalczanie zintegrowane. W zwalczaniu zintegrowanym stosuje się kilka metod ekologicznych oraz – jeśli nie można inaczej – w ograniczonym zakresie metody chemiczne.
Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku z każdą łopatą wykopanej ziemi wydobywano setki małych, dużych i bardzo dużych dżdżownic. Dziś można przekopać całe pole i dżdżownicy nie spotkać. To efekt chemizacji rolnictwa. Lata wyłącznie chemicznego zwalczania szkodników doprowadziły do zniszczenia większości organizmów glebowych, zwykle wielce pożytecznych i pełniących ważną rolę w przewietrzaniu gleby i obiegu materii. Sama gleba wzbogaciła się w trujące środki chemiczne (o różnym czasie i stopniu degradacji), które dostają się do organów roślin spożywanych przez ludzi i zwierzęta, wywołując wiele niepożądanych skutków (choroby, zatrucia, mutacje). Środki chemiczne z reguły nie są wybiórcze, trują zarówno szkodniki, jak i zwierzęta obojętne i pożyteczne. Każdy środek chemiczny prędzej czy później zostanie zmyty lub zwiany przez wiatr i trafi do gleby lub wody, gdzie trucizna ulega akumulacji. W tym czasie szkodnik, który czas oprysku np. przesiedział pod liściem (oporność behawioralna) może wyjść z ukrycia i zupełnie bezpiecznie przystąpić do konsumpcji i rozmnażania. W licznej populacji szkodnika zwykle znajdują się osobniki, które dysponują jakimś przypadkowym (normalnie niepotrzebnym) przystosowaniem, pozwalającym zneutralizować szkodliwe działanie trucizny. Takie osobniki dają początek populacji odpornej na zastosowaną truciznę. Początkowo wymaga to zwiększania dawek trucizny, lecz później zmusza do szukania nowej substancji trującej, na którą szkodnik nie jest jeszcze odporny. Natomiast trafny wybór entomofaga i zapoczątkowanie zwalczania szkodników z liczną jego populacją praktycznie uniemożliwia przystosowanie się ofiary do jego obecności.
Po użyciu trucizny nieselektywnej często dochodzi do kolejnych pojawów tego samego szkodnika, ponieważ trucizna zwykle jest skuteczniejsza w stosunku do entomofagów niż fitofagów i lepiej niszczy naturalnych wrogów zwalczanego szkodnika. Wkrótce pojawiają się masowo inne szkodniki, których ilość dotychczas była utrzymywana w niezatrutym środowisku na niskim poziomie przez ich naturalnych wrogów.
Indywidualne i niekontrolowane używanie środków chemicznych zmusza państwo do utrzymywania kosztownych instytucji kontrolujących ilość pestycydów w produktach spożywczych. Stosując ekologiczne metody zwalczania unikamy tych wszystkich szkodliwych ewentualności, powodowanych stosowaniem chemicznych środków ochrony roślin.
Biologiczne zwalczanie szkodników [ edytuj | edytuj kod ]
Larwa biedronki jest zawsze głodna, dzięki czemu skutecznie zwalcza mszyce
Największą wadą metod biologicznych jest trudność uzyskania odpowiedniej ilości wrogów szkodnika w odpowiednim momencie, to znaczy, gdy szkodnik pojawia się masowo. Osobniki gatunku zwalczającego szkodnika są zwykle ruchliwe i po wypuszczeniu na zagrożonej plantacji część z nich odlatuje. Dlatego ta metoda lepsze efekty przynosi w pomieszczeniach zamkniętych (szklarniach), niż na otwartym polu, gdzie należy wysiać znacznie więcej organizmów zwalczających. Wiele naszych roślin uprawnych pochodzi z odległych krajów, gdzie panują inne warunki. Importowanie stamtąd naturalnego wroga wprowadza do środowiska nowy, całkowicie obcy organizm. Czasami przynosi to więcej szkody niż pożytku (jak było w przypadku ropuchy agi), dlatego introdukowanie gatunku przewidzianego do biologicznego zwalczania szkodnika musi być poprzedzone starannymi badaniami, pozwalającymi poznać różne aspekty stosunków między szkodnikiem a jego pasożytem. Prowadzi się badania nad wyhodowaniem odmian entomofagów o lepszych właściwościach, np. lepiej przystosowanych do klimatu, bardziej płodnych lub bardziej drapieżnych, a zwłaszcza szuka się odmian odpornych na pestycydy. Takim gatunkiem okazała się niewielka rybka żyworodna gambuzja pospolita, żywiąca się larwami komarów, a równocześnie stosunkowo odporna na zanieczyszczenie środowiska wodnego. Zbrojec dwuplamy (Perillus bioculatus) i jego larwy bardzo dobrze spisują się w walce ze stonką ziemniaczaną, ale jak dotąd są źle przystosowane do naszych zim. Introdukowane i źle przystosowane do klimatu organizmy wymagają zwykle prowadzenia osobnej hodowli, wyprzedzającej pojawienie się szkodników, oraz okresowej kolonizacji upraw, co jest dość kłopotliwe. Dlatego wygodniej jest korzystać z usług gatunków rodzimych. Dość licznie hoduje się żywiące się mszycami złotooki, a ich larwy wypuszcza w szklarniach. W niektórych miejscach powstały hodowle o charakterze przemysłowym, zaopatrujące w pożyteczne organizmy praktycznie cały świat. Przemysłowo hodowanym gatunkiem jest np. kruszynek; dzięki samolotom można go błyskawicznie dostarczyć w dowolne miejsce. W USA można kupić w butelkach z agarem i odżywką nicienie służące do niszczenia poczwarek szkodników żyjących w ziemi. Można je przechowywać w lodówce do jednego roku i po rozcieńczeniu wprowadzić do ziemi przy okazji podlewania roślin. 1 ml nicieni kosztuje ok. 1$ (cena z 1970 r.).
W 1956 r. w USA prowadzono badania nad 390 gatunkami nowo sprowadzonymi i wytypowanymi do zwalczania szkodników, z tego ok. 100 gatunków udało się trwale zaaklimatyzować (24%). W przypadku prac nad nowymi środkami chemicznymi zwykle odrzuca się 99,99% syntetyzowanych związków, a koszt badań jest znacznie większy. W tym samym roku w USA 1 dolar zainwestowany w badania w dziedzinie biologicznego zwalczania szkodników przynosił 30 dolarów zysku, podczas gdy zainwestowany w chemię tylko 5-6$.
Cechy dobrego entomofaga [ edytuj | edytuj kod ]
Entomofag najlepiej nadający się do biologicznego zwalczania szkodników powinien mieć następujące cechy:
upodobania środowiskowe podobne do jego ofiary;
ruchliwość i łatwość odszukiwania zwalczanego szkodnika;
rozmnażanie się w tempie i porze odpowiedniej do liczebności i etapów rozwoju szkodnika;
nie powinien szkodzić organizmom pożytecznym;
dobrze, gdy ma żywiciela obocznego, pozwalającego mu przetrwać okresy braku szkodnika, w przeciwnym wypadku powinna istnieć możliwość karmienia go pokarmem zastępczym (sztuczną pożywką);
dobrze, gdy można aktywność jego postaci dorosłej lub któregoś stadium rozwojowego zahamować, gromadzić i przechowywać w zapasie.
Diapetimorpha introita składa jaja w poczwarce ukrytej w ziemi Gąsienicznikskłada jaja w poczwarce ukrytej w ziemi
Pierwszym przykładem zwalczania biologicznego było sprowadzenie do Kalifornii biedronki Rodolia cardinalis przeciwko czerwcowi białemu (Icerya purchasi) w 1880 r. Zarówno entomofag (biedronka), jak i szkodnik niszczący plantacje cytrusowe pochodziły z Australii. Introdukcja kosztowała 5000 dolarów i przynosi do dziś wielomilionowe zyski. Baryłkarz sprowadzony z Indii na Barbados w obronie plantacji trzciny cukrowej, mimo że ograniczył szkody tylko o połowę, daje zysk 300 tys. funtów rocznie (dane z 1976 r.).
Zwalczanie biologiczne w Europie zapoczątkował w 1880 r. Francuz Decaux. Zbierał on opadłe pąki kwiatowe jabłoni porażone przez kwieciaka jabłkowca i zamiast je palić (jak to wtedy było w zwyczaju), pozwalał na rozwój gąsieniczników (pasożytów kwieciaka), które następnie wypuszczał w sadzie.
Wszystkich gatunków, które współcześnie wykorzystuje się do biologicznego zwalczania szkodników, nie sposób wymienić. Jest ich wiele, należą do różnych grup systematycznych i mają zróżnicowane znaczenie.
Użycie organizmów chorobotwórczych [ edytuj | edytuj kod ]
Bacillus thuringiensis. Gąsienice zdechły Na talerzykach znajdowały się takie same pędy orzeszka ziemnego oraz taka sama liczba gąsienic. Dolny pęd został spryskany roztworem. Gąsienice zdechły
Użycie organizmów chorobotwórczych do zwalczania szkodników zasugerował Ludwik Pasteur. W 1888 r jego uczeń Loir rozpoczął eksperymenty w tym kierunku na królikach, które zakażał zarazkami cholery drobiu (Pasteurella multocida). Zakażone króliki planowano wypuścić w Australii, lecz jej władze wtedy nie zgodziły się na to. W 1893 r. Friedrich Löffler (uczeń Kocha) wyizolował Salmonella typhi – zarazek powodujący dur brzuszny. Wkrótce z powodzeniem zastosowano go przeciw myszom i nornikom. Pracujący we Francji Jan Danysz wyizolował zarazek Salmonella enteritidis var. Danysz, skutecznie uśmiercający szczury. Jako „wirus Danysza” był sprzedawany przez Instytut Pasteura. Ten sam szczep bakterii wyizolowano także w innych krajach, np. Danii, Niemczech. W latach 1933-1935 przeprowadzono w Niemczech masowe odszczurzanie w 450 tys. zagród ze skutecznością 95%. W 1950 roku Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach przygotował 50 ton bakterii Danysza przeciwko myszom, nornicom i szczurom, rozplenionym na Ziemiach Odzyskanych. Ludzi mieszkających na tych terenach poddano wtedy szczepieniom profilaktycznym. Obecnie, ze względu na możliwość zatruć bydła i ludzi salmonellozami (bakteria Danysza jest niebezpieczna tylko dla młodych organizmów), w wielu krajach ta metoda jest zakazana (np. USA, Niemcy), w innych nie (np. Francja, Rosja). Zwalczanie szkodników zarazkami, podobnie jak przy zwalczaniu chemicznym, prowadzi do wykształcenia się u nich oporności czynnej. Szczepy zbyt zjadliwe giną wraz z żywicielem – zostają szkodniki oporne i zarazki łagodniejsze.
Przy pomocy wirusa myksomatozy od roku 1950/51 już kilkakrotnie zwalczano plagę królików w Australii. W 1954 r wirus wyrwał się spod kontroli we Francji. Za jego sprawą wyginęła większość tamtejszych królików oraz sporo w innych krajach Europy. Hodowlane króliki trzeba było poddać szczepieniom. Wirus rozprzestrzeniał się za pomocą komarów z rodzaju Anopheles, Culex oraz pcheł. Przeciwko borecznikowi rudemu (Neodiprion sertifer) niszczącemu sosny stosuje się wirusy poliedrozy jądrowej.
Wielkim sukcesem okazało się opracowanie podawanej drogą pokarmową szczepionki przeciw wściekliźnie u lisów. Szczepionkę zrzuca się z samolotów. W Polsce szczepionkę po raz pierwszy zastosowano w 1993 r. a od 2002 r. szczepienia obejmują praktycznie całą populację lisów w Polsce. W porównaniu z latami 70. ub. wieku ocenia się, że dzięki temu populacja lisa wzrosła ok. trzykrotnie, do ok. 200 tys. (2006 r.), a co ważniejsze spadła zdecydowanie liczba zgłoszeń o wściekłych zwierzętach. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna w 2006 r. odnotowała zaledwie 82 zgłoszenia (43 u lisów), podczas gdy jeszcze w 1992 r. takich przypadków było 2287, w tym 1374 u lisów.
Bacillus thuringiensis
Wśród bakterii bardzo dobrym gatunkiem okazał się Bacillus thuringiensis, tworzący prócz zarodników kryształki toksyny (przydatnej do rozpuszczania ściany komórkowej i uwolnienia zarodników). Po zjedzeniu przetrwalników przez gąsienicę toksyna hamuje ruchy jelit, rozpuszcza nabłonek, a zarodniki dostają się do jamy ciała i rozwijają się. Gąsienica już po dobie przestaje żerować. Pierwsze doświadczenia polowe z tą bakterią były prowadzone w latach 1928-31 na Węgrzech i w Jugosławii. Biopreparaty tej bakterii jako proszek do rozcieńczenia wodą są obecnie produkowane w wielu krajach Europy, także w USA, w tysiącach ton i stosowane przeciwko 150 gatunkom motyli (np. przeciw bielinkowi).
Przebadane dotychczas pierwotniaki albo sprawiają trudności przy masowym namnażaniu (Microsporidia) albo są zbyt mało specyficzne. Niszczą przy okazji tak pożyteczne owady jak pszczoły, trzmiele i osy.
Entomophthora musci świetnie tępi muchy, ale na jesieni kiedy już nie stanowią problemu świetnie tępi muchy, ale na jesieni kiedy już nie stanowią problemu
Biały nalot to strzępki grzyba
Grzyby do zwalczania szkodników po raz pierwszy zastosował Miecznikow i jego uczeń Krasilszczyk. Grzybem Metarrhizium anisopliae powodującym zieloną muskardynę zarażano pod Kijowem w uprawach buraków nałanka czarnego (Anisoplia austriaca) oraz ryjkowca szarka komośnika (Bothynoderes punctiventris) z bardzo dobrym skutkiem (50-80% zarażonych). Następne doświadczenia prowadzono we Francji z białą muskardyną na larwach chrabąszcza. Pokazały one, że w przypadku grzybów ważna jest wilgotność środowiska. Dlatego wiele pasożytniczych grzybów ujawnia swoje możliwości na jesieni, np. Entomophthora muscae, łatwo zauważalny na muchach domowych, przyczepionych jego strzępkami do szyb. Poza Entomophthoraceae, które mają określone preferencje w stosunku do żywicieli, inne grzyby, głównie grzyby niedoskonałe (Fungi imperfecti), są mało specyficzne, stąd powinny być stosowane na ograniczonych powierzchniach.
Zwalczanie chwastów [ edytuj | edytuj kod ]
Cactoblastis cactorum – zjadacz opuncji Larwa– zjadacz opuncji
W tej dziedzinie największe sukcesy osiągnięto zwalczając w USA dziurawiec, który zawleczony z Europy opanował wielkie połacie tamtejszych pastwisk, uniemożliwiając wypas bydła. Zastosowano stonkowate Chrysolina hyperici i Chrysolina quadrigemina, dzięki czemu obecnie dziurawiec nie ma tam znaczenia gospodarczego. Opuncja zawleczona do Australii ok. 1840 r. w 1924 r. zajmowała powierzchnię 24 mln ha i co roku zajmowała kolejne 400 tys. ha powierzchni. Ze 160 zbadanych gatunków zaaklimatyzowało się 12 gatunków owadów i 1 gatunek roztocza. Najskuteczniejsze okazały się gąsienice motyla z Argentyny – Cactoblastis cactorum (rodzina Phycitidae) oraz czerwce z rodzaju Dactylopius. One to do 1936 r. zlikwidowały opuncję na 90% powierzchni. Obecnie wytworzyła się równowaga. W Europie jak dotąd brak tak spektakularnych sukcesów, chociaż obcych i wielce ekspansywnych gatunków jest mnóstwo (nawłoć, zółtlica, przymiotno, itd).
Mrówka rudnica upolowała gasienicę
Mrówki bardzo efektywnie przeciwdziałają gradacjom paprocha cetyniaka, strzygoni choinówki, barczatki sosnówki, brudnicy mniszki oraz rośliniarek. Oczyszczają one las z tych owadów w promieniu ok. 35 m od kopca. Mrówki nie zwalczają mszyc, wręcz przeciwnie. Wydaje się, że spowodowany opieką mrówek nadmiar mszyc rekompensuje wzrost produkcji spadzi, a więc i miodu spadziowego, nawet o 50% w stosunku do okresu przed zasiedleniem terenu mrówkami. W lasach świerkowych warto introdukować mrówki Formica polyctena przeciwko piłecznicy świerkowej (Pristiphora abietina).
Kręgowce też muszą jeść. Tu 10 głodnych amatorów gąsienic (sikorka modra)
Praktycznie wszystkie kręgowce, sprzymierzeńcy w walce ze szkodnikami, są u nas objęte ochroną. Ze względu na ich pożyteczność warto je objąć aktywnymi metodami ochrony. Budowa skrzynek lęgowych, udostępnianie wody, sadzenie drzew i krzewów będących bazą pokarmową na zimę (jarzębina, bez czarny, czeremcha, tarnina) jest wielce wskazane. Liczebność ptaków gnieżdżących się w otwartych gniazdach można zwiększyć przez uprawę krzewów oraz ich umiejętne przycinanie, aby powstawały okółki. O skutecznym działaniu ptaków świadczy zjawisko melanizmu oraz porównanie przebiegu gradacji szkodników na obszarach z licznymi i zróżnicowanymi populacjami ptaków i na pozbawionych ptaków obszarach, np. z braku odpowiednich miejsc gniazdowania. Ptaki ze względu na możliwość lotu są stosunkowo łatwe do utrzymania nawet na obszarach zurbanizowanych. Należy pamiętać, że nic nie da budowa budek, jeśli teren będzie intensywnie pryskany – ptaki się potrują, a szkodniki nadal będą się masowo mnożyć. Niektóre ptaki okresowo mogą być nieco kłopotliwe (np. szpaki objadające owoce), należy jednak pamiętać, że zwłaszcza w okresie lęgowym niszczą one wiele szkodników, w tym dużo różnego rodzaju ślimaków.
Wśród ssaków do zwalczania biologicznego, zwłaszcza szkodników nocnych, nadają się szczególnie nietoperze. Ich liczebność można zwiększyć, budując skrzynki lęgowe oraz chroniąc zimowiska i przystosowując do ich wymagań stare bunkry i schrony atomowe, nie spełniające współczesnych wymagań. Jeże, choć cieszące się sympatią, rzadko są postrzegane jako tępiciele szkodników, a jednak warto je także brać pod uwagę. Odrobina pomocy przy przezimowaniu oraz unikanie chemizacji pozwoli im się rozmnożyć i pokazać, co potrafią. W biologicznym zwalczaniu niedoceniana jest również rola dzików, które buchtując niszczą wiele szkodników zimujących pod liśćmi i w ściółce.
Na zagrożone miejsca, zwłaszcza na wyspy, introdukuje się ssaki jednej płci (samce). Pozostawione na miejscu samice stanowią podstawę dalszej hodowli. Dzięki temu szkodnik jest tępiony, a ssaki nie mają szansy zasiedlić trwale obszaru i specjalizować się w zjadaniu innych gatunków.
Metody agrotechniczne [ edytuj | edytuj kod ]
Walka z erozją wymusza uprawę małych poletek. Farma amiszów w USA
Metody agrotechniczne kształtując warunki życia rośliny wpływają również na warunki życia szkodnika. Liczy się każdy czynnik. Jeśli roślina łatwo ulega zarażeniu grzybami sytuację znacznie poprawi posadzenie jej w dużych odstępach i na stoku o wystawie południowej. Sadzenie obok roślin uprawnych roślin dzikich, bardziej preferowanych przez szkodnika chroni organizm hodowlany. Zmianowanie, wprowadzanie nowych odmian bardziej odpornych, dobranie odpowiednich terminów sadzenia, rozbicie jednego dużego areału na kilka małych oddzielonych zadrzewieniem śródpolnym daje szkodnikom mniejsze szanse masowego wystąpienia. Należy tworzyć miedze i zadrzewienia śródpolne.
Facelia, baldaszkowate, krzyżowe to rośliny pozwalające odżywiać się wielu owadom. Przyciągają one wiele pożytecznych entomofagów, takich jak rączyce, bzygi, klecanki, gąsieniczniki. Koszenie miedz, poboczy, trawników zmniejsza bazę pokarmową, co jest dodatkowo o tyle istotne, że te nieuprawne miejsca z reguły nie są pryskane i stanowią poważną rezerwę populacyjną wielu owadów pożytecznych. Żywopłoty, zadrzewienia śródpolne i remizy są miejscem zimowania mszyc, którymi wiosną żywią się bzygowate. Później, gdy mszyc gwałtownie przybywa i przenoszą się na uprawy, bzygów jest już wystarczająco dużo, aby skutecznie prowadzić zwalczanie.
Metody biotechniczne [ edytuj | edytuj kod ]
Podstawą zabiegów biotechnicznych są reakcje behawioralne zwierząt na różnego rodzaju bodźce zaliczane do atraktantów, repelentów, oraz antyfidantów. Dobre efekty daje również stosowanie feromonów i hormonów.
Przykłady zastosowania feromonów i hormonów [ edytuj | edytuj kod ]
Jaja i gąsienice pawicy. Jaja szkodnika lepiej wypatrzyć przed wyjściem gąsienic. Nie trzeba wtedy ich łapać, pryskać, ani kupować drogich feromonów
W roku 1940 zastosowano kwas a-naftylooctowy (pochodna auksyny) do selektywnego zwalczania ognichy w owsie. W 1945 r. odkryto kwas 2,4-dwuchlorofenoksyoctowy (2,4-D) podstawowy składnik wielu herbicydów przeciwko roślinom dwuliściennym (stosuje się go w zbożach). Jego przeciwieństwem jest Etylenofenylokarbaminian (APC) niszczący rośliny jednoliścienne. Większość obecnie stosowanych herbicydów to środki niemające nic wspólnego z hormonami naturalnymi (czyli są to środki chemiczne).
U owadów stosuje się hormon juwenilny, neoteninę i pochodne farnezolu zapobiegając przeobrażeniu oraz ekdyzon zaburzający procesy wylinki. U ssaków rozmnażanie hamują pochodne estrogenu dwuetylostilbestrol oraz mestranol. Ten ostatni podawany zdziczałym gołębiom domowym powoduje bezpłodność ich piskląt.
Metoda samowyniszczania [ edytuj | edytuj kod ]
U komarów z rodzaju Culex występuje zjawisko niezgodności rasowej polegające na tym, że między niektórymi szczepami dochodzi do kojarzenia lecz z jaj nie wylęgają się larwy. W 1967 r. w okolicach Rangunu wypuszczono wielką liczbę samców niezgodnego rasowo szczepu (wcześniej to zbadano), w efekcie miejscowa populacja komarów została zlikwidowana.
Bardziej uniwersalną metodą jest sterylizacja promieniowaniem lub środkami chemicznymi (hormonami płciowymi, związkami z grupą etylenoiminową (azyrydynową), dodając do pożywienia analogów zasad purynowych i pirydynowych). U owadów zwykle dochodzi do jednej kopulacji w życiu, więc nasłanie masy niepłodnych samców (samce są zwykle bardziej ruchliwe) powoduje, że samice składają niezapłodnione jaja, co bardzo szybko przynosi pozytywne skutki. W 1955 r. tą metodą zlikwidowano problem muchówki muchy śrubowej na wyspie Curaçao oraz zminimalizowano jej obecność w południowych stanach USA (lata 1958-59). Larwy tej muchówki rozwijają się w ranach żywych zwierząt. Sterylne owady produkowano w ilości 100 milionów poczwarek na tydzień i zrzucano z samolotów. Zysk z akcji ocenia się na 20 milionów dolarów rocznie. Podobną metodą zwalczana jest owocówka jabłkóweczka w Kanadzie, USA i kilku innych krajach.
Metody samozniszczenia przynoszą szczególnie dobre skutki w stosunku do świeżo zawleczonych gatunków lub populacji izolowanych, w przeciwnym wypadku akcją należy obejmować olbrzymie obszary, co w przypadku, gdy organizmu zwalczającego szkodnika nie da się hodować na sztucznych pożywkach jest dość kosztowne. Sterylne owady powinny też trafić na okres rozrodczy zwalczanej populacji. W Europie pracuje się nad likwidacją przy pomocy tej metody nasionnicy trześniówki i śmietki cebulanki.
Metody zintegrowane [ edytuj | edytuj kod ]
Chrysopa nymphs zjadające mszyce Larwy złotookazjadające mszyce
Można sobie wyobrazić nieskończoną ilość kombinacji użycia różnych środków, zarówno chemicznych jak i ekologicznych. Najczęściej stosuje się 2–3 metody, niezależne od siebie, zamiast jednej trującej totalnie. Niektóre kombinacje są szczególnie udane.
Zastosowanie pułapki feromonowej jest bardzo skuteczne. Okazuje się, że sterylizując złapane owady i wypuszczając je na wolność można uzyskać znacznie lepsze wyniki w zwalczaniu. Zamiast opryskiwać cały las przeciw barczatce sosnówce można opryskać tylko podstawy pni. Efekt jest ten sam, ale zużywa się mniej środków chemicznych, a zatrucie środowiska jest minimalne. W szklarniach do zwalczania przędziorka chmielowca (Tetranychus urticae) używa się drapieżnego roztocza Phytoseiulus persimilis. Wtedy przeciw mączniakowi ogórków należy stosować fungicydy nieszkodliwe dla roztoczy np. pochodne pirymidyny np. PP 675 albo Kaptan.
Pluskwiak z rodziny tarczówkowatych Podisus maculiventris (larwa) radzi sobie nawet z większymi gąsienicami
Metody zintegrowane najłatwiej stosować w lesie oraz w przydomowych i działkowych ogródkach. Lasy mimo wszystko są skomplikowanym biocenozami o dużej bioróżnorodności i inteligentnie przeprowadzona interwencja może zażegnać problem. Zbyt pochopne użycie trutki na wiele lat likwiduje tę możliwość. Ogródki i działki są na tyle małe, że ze szkodnikami zwykle można sobie poradzić bez chemizacji.
Właściciel małej działki przede wszystkim powinien poznać szkodniki i swoich sprzymierzeńców. Niszcząc larwy szkodników powinien pozostawić w spokoju te porażone przez ich wroga – dzięki temu wylęgnie się nowe pokolenie entomofagów, które wesprze go w walce. Gąsienice bielinka z żółtymi kokonami na wierzchu są spasożytowane przez baryłkarza. Kilkanaście lat temu większość gąsienic bielinka padała jego ofiarą, jednak stosowanie niewybiórczych trucizn przede wszystkim jemu zaszkodziło. Na mszyce dobrym sposobem jest spryskiwanie ich wodą z mydłem szarym. Na początku lipca na pnie zakłada się opaski z falistej tektury, tam przekształcają się w poczwarki gąsienice owocówki jabłkóweczki. Na jesieni na pnie drzew zakłada się opaski lepne, na które łapią się bezskrzydłe samice wchodzące złożyć jajka. Następnie tekturę należy zebrać i spalić. Drzewa i krzewy należy przeglądać wiosną, jeszcze przed wylęgiem i opuszczeniem oprzędów przez owady. Nie należy niszczyć gniazd osowatych – to wielki sprzymierzeniec – gdyby były natarczywe należy dać im płaskie naczynie np. z osłodzoną wodą – osy zajmą się jedzeniem i przestaną przeszkadzać w polu i przylatywać do pomieszczeń domowych.
Wiele owadów szukając zimowiska ma tendencję ukrywać się w zakamarkach domu, przesuwając się w stronę cieplejszą trafiają w końcu do wnętrza domu, gdzie zimy nie mogą przeżyć. Aby pomóc im przetrwać zimę, buduje się suche domki z drewna wypełnione mchem poprzedzielanym przyciętymi pędami trzcin (tak żeby kolanka wypadały na środku) i tekturą falistą (tak żeby powstały luźne warstwy). (Zob. też Hotel dla owadów.) Budowę takich domków dla biedronek i złotooków rozpoczęli Francuzi. W USA zakładane są specjalne osłony na gniazda klecanek. Zwiększenie liczby tych os zmniejszyło o 75% szkody wyrządzane przez protoparce na plantacjach tytoniu. Koszenie traw i poboczy likwiduje bazę pokarmową klecanek i marginalizuje ich pożyteczną rolę.
Nie wszystkie sprawy można załatwić przy pomocy samych metod biologicznych – wtedy pozostają tradycyjne metody chemiczne, ale i wtedy szkody w środowisku można zminimalizować pryskając miejscowo tam, gdzie szkodników jest najwięcej (zamiast całego pola), używając środków szybko rozkładających się, działających wybiórczo. Wręcz nie należy dążyć do pełnej likwidacji szkodnika – przynosi to o wiele gorsze skutki niż pewien umiar. Jeśli to niemożliwe należy zachować nieopryskane fragmenty uprawy tak, aby dać szansę rodzimym wrogom danego szkodnika. Należy bezwzględnie przestrzegać instrukcji użycia środków chemicznych. Przy przygotowywaniu roztworów trujących nigdy nie należy stosować zasady „im więcej tym lepiej”. Okres karencji jest bezpieczny pod warunkiem, że środek zastosowano prawidłowo, to znaczy w prawidłowym stężeniu. Środki szkodliwe dla pszczół należy rozpylać wieczorem, po skończonych przez nie lotach. Warto też wstrzymać się od oprysków w okresach wrażliwych dla rozwoju pasożytów pożytecznych (potrzebna jest znajomość ich biologii).
European Commission
JavaScript is disabled on your browser.
CORDIS website requires JavaScript enabled in order to work properly. Please enable JavaScript.
Biologiczne zwalczanie szkodników i chorób roślin. Co wykorzystać?
Do zwalczania szkodników i chorób roślin można wykorzystać nie tylko różne opryski, ale też pożyteczne organizmy. Podpowiadamy, co i wykorzystać.
Walka z chorobami i szkodnikami roślin to prawdziwe wyzwanie dla każdego ogrodnika. Można wprawdzie pójść na skróty i w razie pojawienia się problemów sięgnąć po odpowiedni środek ochrony roślin, ale chemia nikomu nie wychodzi na dobre, ani szkodnikom, ani środowisku ani nam samym, dlatego warto szukać innych sposobów radzenia sobie z wrogiem. Jednym z nich może być biologiczne zwalczanie chorób i szkodników roślin.
Podpowiadamy: Jak wykorzystać wrotycz przeciw kleszczom i szkodnikom
Na czym polega biologiczne zwalczanie chorób i szkodników
Metoda polega na wykorzystaniu przeciwko szkodnikom lub patogenom pożytecznych owadów, mikroorganizmów (np. roztoczy), a nawet bakterii, wirusów czy grzybów. Powinny się one charakteryzować m.in. tempem rozwoju dostosowanym do zwalczanego szkodnika lub patogenu i podobnym środowiskiem życia. Nie powinny też szkodzić organizmom pożytecznym, roślinom, środowisku i nam samym. Dobrze jest też, jeśli będą mogły odżywiać się pokarmem zastępczym (np. pyłkiem kwiatowym, strzępkami grzybni, jajami innych szkodników), dzięki czemu przetrwają, gdy głównego źródła ich pożywienia chwilowo zabraknie.
Zanim zastosujesz metody biologiczne
Metody biologiczne zwykle stosuje się w kontrolowanym środowisku pod osłonami (np. w szklarni), gdzie najłatwiej jest wprowadzić pożyteczne mikroorganizmy, ale w ogrodzie także można z nich skorzystać. Zanim jednak sięgniemy po pomoc pożytecznych mikroorganizmów, musimy się do tego odpowiednio przygotowywać.
Po pierwsze nie wolno nam opryskiwać preparatami chemicznymi upraw, które zamierzamy chronić metodami biologicznymi, gdyż szybko zniszczymy nie tylko szkodnika, ale też organizmy pożyteczne.
Po drugie w ogrodzie warto rozmieścić rozmaite schronienia, w tym zimowe (tzw. domki dla owadów) dla pożytecznych owadów drapieżnych, odżywiających się między innymi mszycami, tarcznikami, przędziorkami, jajami i larwami szkodników czy gąsienicami motyli (np. biedronki, złotooki).
Podpowiadamy: Jak zbudować domek dla pożytecznych owadów
Owady przeciw mszycom
W walce ze szkodnikami pomogą nam owady, które dość powszechnie występują w ogrodach. Należą do nich m.in. biedronki oraz złotooki. Nie należy bagatelizować ich roli w walce ze szkodnikami bo warto wiedzieć, że jedna biedronka potrafi zjeść dziennie kilkadziesiąt mszyc, a jej larwa nawet kilkaset. Niewiele słabszy wynik w pożeraniu szkodników osiągają też złotooki.
Dobroczynki na przędziorki i szpeciele
Nie musimy jednak opierać się wyłącznie na owadach, które w naturalny sposób mogą pojawić się w naszym ogrodzie. Jeśli posiadamy drzewa owocowe, na których rozgościły się przędziorki lub szpeciele, możemy wykorzystać do ich zwalczania pożyteczne roztocza – dobroczynki gruszkowe. Jedna samicza dobroczynka potrafi zjeść kilka przędziorków i nawet kilkaset szpecieli dziennie, dlatego warto uwierzyć w jej skuteczność.
Wprowadzenie tego pożytecznego roztocza do sadzu jest bardzo łatwe, wystarczy kupić specjalne, filcowe opaski zasiedlone dobroczynkiem i zgodnie z instrukcją producenta zamontować je na gałęziach drzew owocowych (nie tylko na gruszach, ale też na innych gatunkach drzew).
Sprawdź: Stonoga i prosionek – co to za zwierzęta i czy są szkodnikami?
Biopreparaty do zwalczania szkodników
Dzięki pożytecznym mikroorganizmom możemy też pozbyć się z ogrodu uciążliwych pędraków i larw opuchlaków, a nawet drutowców, ziemiórek i szkodliwych nicieni. Do tego celu możemy wykorzystać biopreparaty, zawierające w swoim składzie pożyteczne nicienie, żerujące na szkodnikach glebowych (np. Larvanem zawierający nicienie pasożytujące na opuchlakach i pędrakach, Entonem przeciwko ziemiórkom, opuchlakom i mączlikom czy Nemasys L na opuchlaka truskawkowca).
Do biologicznej walki ze szkodnikami możemy wykorzystać też bakterie. Jeśli w naszym ogrodzie ozdobnym lub w warzywniku panoszą się gąsienice (np. namiotników, bielinka, piętnówki, tantnisia, pachówki czy ćmy bukszpanowej), możemy sięgnąć po biopreparat DIPEL WG, zawierający bakterię pasożytującą na gąsienicach (Bacillus thuringiensis).
Środkiem zawierającym pożyteczne bakterie jest też P-Drakol, zwalczające pędraki i nicienie.
Metody biologiczne przeciw chorobom grzybowym roślin
Biologiczną walkę możemy też zastosować w przypadku infekcji grzybowej, wykorzystując do tego celu tzw. biofungicydy. Bardzo popularnym preparatem służącym do tego celu jest Polyversum WP, zawierający w swoim składzie żywy organizm będący niepatogenicznym grzybem (Pythium oligandrum), pasożytującym na wielu grzybach chorobotwórczych. Dzięki niemu możemy zwalczać różne choroby grzybowe roślin ozdobnych, jagodowych (np. truskawki) czy trawnika. Preparat nadaje się też do zaprawiania cebul przeciwko chorobom grzybowym.
Polecamy też: Naturalne opryski przeciw chorobom grzybowym. Jak i czego je zrobić
Metody biologiczne w walce ze szkodnikami
Jak pozbyć się nieproszonych gości z sadu, ogrodu czy gospodarstwa warzywniczego? Czy jest to w ogóle możliwe bez sięgania po środki chemiczne? Jakie ekologiczne metody zwalczania szkodników możemy stosować, aby odnieść sukces w postaci zdrowego plonu?
Metody zwalczania szkodników dzielimy na kilka grup, oczywiście wyróżniamy wśród nich najbardziej popularną za pomocą insektycydów, ale o niej nie będziemy dzisiaj mówić. Pierwszą grupą metod nad, którymi chciałabym się zastanowić są metody biologiczne. W ochronie roślin metodami biologicznymi, nazywamy czynne wykorzystanie organizmów pożytecznych do zwalczania lub ograniczania liczby szkodników, a także zapewnienie tym organizmom dobrych warunków do rozwoju.
Wyróżniamy trzy kierunki wykorzystania organizmów pożytecznych, jednym z nich jest introdukcja, czyli wprowadzenie organizmu na teren, na którym dotychczas nie występował. Proces wprowadzania jest jednak żmudny i długotrwały, poprzedzony licznymi badaniami, nie może się bowiem okazać, że wprowadzenie danego organizmu na nowe terytorium narusza jego dotychczasową równowagę biologiczną. Przykładem obcego entomofaga odgrywającego znaczną rolę w warunkach naturalnych jest osiec korówkowy (Aphelinus mali), zwalczający bawełnicę korówkę (Eriosoma lanigerum), która należy do mszycowatych i jest groźnym szkodnikiem w sadach. Introdukcje wymagają opracowania łatwej i masowej metody hodowli entomofaga, przykładem udanego introdukowania może być wprowadzenie kruszynka (Trichogramma) do sadów jabłoniowych i śliwowych gdzie przeciwdziała on owocówkom. Larwy tej błonkówki żywią się jajami wszystkich owocówek a także innych gatunków motyli.
Innym rodzajem walki biologicznej jest czasowa kolonizacja, polega ona na wprowadzaniu organizmu pożytecznego w momencie zagrożenia upraw. Organizm wprowadzany jest entomofagiem, który nie przeżywa zimy lub nie rozmnaża się w danych warunkach środowiska. Na masową skalę metodę taką wykorzystuje się w szklarniach ze względu na możliwości kontrolowania temperatury, wilgotności i liczebności populacji entomofaga. Za przykład niech posłuży dobroczynek szklarniowy (Phytoseiulus persimilis), maleńki roztocz będący postrachem przędziorków.
Sposobem na walkę biologiczną jest również ochrona pożytecznych entomofagów występujących naturalnie. Istotą ekologicznego rolnictwa jest ochrona bioróżnorodności. Należy pamiętać, że nie odniesiemy sukcesu jeśli nie będziemy myśleć o całej otaczającej człowieka przyrodzie. Sukces w ograniczeniu populacji szkodników za pomocą organizmów pożytecznych wymaga zabiegów mających na celu rozwój populacji tych owadów. Monokultury, intensywne opryskiwania chemiczne, wykorzystywanie środków owadobójczych na dużą skalę ogranicza wzrost populacji entomofagów. Do ochrony organizmów pożytecznych możemy przyczynić się na kilka sposobów. Metoda kompensacji polega na ograniczeniu stosowania środków chemicznych zwalczających szkodniki i ich selektywizacji, czyli na skrupulatnym wybieraniu insektycydu i terminu wykonania zabiegu. Inną grupą metod są metody protekcyjne, czyli takie, które zwiększają liczebność entomofagów. Ważna jest ochrona ptaków, budowanie skrzynek lęgowych, karmników, itp. Wysiewanie miododajnych roślin wokół upraw, wabiących owady nam sprzyjające, pozostawianie naturalnych miedz, pasów nie skoszonej lucerny, a także zakładanie sztucznych, „zielonych” osłon wokół upraw. Szkodniki pozostające na tych miejscach staną się pokarmem zapewniającym przeżycie naszym sprzymierzeńcom w okresach krytycznych. Będą również siedliskiem drobnych kręgowców ograniczających w znacznym stopniu populacje szkodników. Do naszej walki dołączą się jaszczurki, sokoły, sowy, nietoperze i koty. Dobroczynne będą biedronki, ważki, łowiki, złotooki i wiele innych gatunków należących do naszego ekologicznego ekosystemu sadu czy plantacji.
Źródła: A. Wnuk „Entomologia dla rolników” wyd. AR Kraków, 1990.
Na podstawie wykładów z entomologii prof.dr.hab.inż. K. Wiech, 2010.
키워드에 대한 정보 chemiczne metody walki ze szkodnikami
다음은 Bing에서 chemiczne metody walki ze szkodnikami 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.
이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!
사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 Tajemniczy świat owadów: Nasi niedoceniani sprzymierzeńcy w ochronie roślin przed szkodnikami
- 동영상
- 공유
- 카메라폰
- 동영상폰
- 무료
- 올리기
Tajemniczy #świat #owadów: #Nasi #niedoceniani #sprzymierzeńcy #w #ochronie #roślin #przed #szkodnikami
YouTube에서 chemiczne metody walki ze szkodnikami 주제의 다른 동영상 보기
주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 Tajemniczy świat owadów: Nasi niedoceniani sprzymierzeńcy w ochronie roślin przed szkodnikami | chemiczne metody walki ze szkodnikami, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.